Rząd naciska na Fundację Życie i Rodzina. Ma prowadzić kampanię aborcyjna wśród Ukrainek

Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Krzysztof Kasprzak, Fundacja Życie i Rodzina. / Fot. Fundacja Życie i Rodzina.

Jak poinformowała fundacja Życie i Rodzina otrzymała ona przed Wielkanocą pismo od ministerstwa pracy, rodziny i polityki społecznej, aby ta prowadziła kampanię informacyjną wśród Ukrainek. Członkowie fundacji mieli informować ukraińskie kobiety o specjalnych punktach położniczych, gdzie mogłyby dokonać aborcji na podstawie deklaracji, że dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu.
  • Podczas czwartkowej konferencji prasowej fundacja Życie i Rodzina poinformowała o kontrowersyjnych naciskach rządu
  • Z polecenia ministerstwa zdrowia resort rodziny i polityki społecznej nakazał fundacji na prowadzenie kampani aborcyjnej wśród Ukrainek
  • Wcześniej rząd przygotował specjalne oddziały położnicze, gdzie Ukrainki mogą dokonać aborcji na podstawie wątpliwej deklaracji o gwałcie
  • Fundacja bardzo wyraźnie sprzeciwiła się tym naciskom, deklarując, że nie weźmie udziału w pośrednim zabijaniu dzieci nienarodzonych
  • W oświadczeniu członkowie fundacji poinformowali, że będzie ona zgłaszać popełnienie przestępstwa przez lekarzy-aborterów
  • Zobacz także: Za to NAPRAWDĘ wyrzucono Grabarczyka z partii KORWIN. Znamy treść sądu partyjnego

Fundacja Życie i Rodzina przekazała, że ministerstwo zdrowia nakazało ministerstwu pracy, rodziny i polityki społecznej wywrzeć naciski na fundację pro-life, aby ta informowała ukraińskie kobiety o możliwościach dokonywania legalnej aborcji w Polsce.

To szokujące! Urzędnicy chcą, aby antyaborcyjna fundacja zrobiła coś co jest zupełnym przeciwieństwem celu jej powstania i działania. Warto dodać, że treść wspomnianych ulotek informacyjnych nie łamie w żaden sposób prawa. Z drugiej strony na próżno też szukać adekwatnej reakcji organów państwa, aby powstrzymać ludobójczą aktywność aborterów, którzy od tygodni produkują materiały zachęcające do zrobienia nielegalnej aborcji.

– czytamy w komunikacie fundacji Życie i Rodzina.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Zdecydowana odpowiedź obrońców życia

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Kaja Godek wraz z pozostałymi działaczami fundacji przedstawiła odpowiedź na pismo resortu rodziny i polityki społecznej. Obrońcy życia jednoznacznie przeciwstawili się naciskom ze strony rządu i nie zamierzają podejmować działań informacyjnych, które ułatwiłyby Ukrainkom zabijać nienarodzone dzieci.

Stanowczo podkreślamy, że w sytuacji, gdy Rzeczpospolita Polska ulega presji organizacji feministycznych i zapewnia infrastrukturę do zabijania ukraińskich dzieci, my – obrońcy życia – nie będziemy wspierać żadnych instytucji w tych działaniach. Stoimy na stanowisku, że ludobójstwo może odbywać się różnymi metodami, ale efekt jest zawsze ten sam – eliminacja nacji, które z jakiegoś powodu przeszkadzają. Ludobójstwem może być popełnianie zbrodni wojennych (Putin) lub aborcja w zaciszu szpitali (aborterzy), gdzie zabija się tych, którzy uciekli przed wojną, choć pozostają jeszcze w łonach swoich matek. Fundacja Życie i Rodzina nie będzie brała – nawet pośrednio – udziału w żadnym rodzaju ludobójstwa.

– podkreśliła fundacja.

Aborcja na życzenie dla Ukrainek

Fundacja Życie i Rodzina podkreśliła, że ostatnie decyzje rządu o wyznaczeniu specjalnych oddziałów położniczych, zbiega się w czasie z naciskami ministerstwa. Resort zdrowia stworzył bowiem te oddziały, aby Ukrainki miały ułatwiony dostęp do aborcji na życzenie, wyłącznie na podstawie deklaracji, która wcześniej nie została potwierdzona, że ciąża pochodzi w wyniku gwałtu.

Przedstawiciele Fundacji Życie i Rodzina zapowiedzieli również wystosowanie szeregu pytań w trybie dostępu do informacji publicznej, które mają na celu zweryfikowanie, jak oba ministerstwa chronią życie nienarodzonych dzieci.

Mamy w tej chwili sytuację, w której polska służba zdrowia została zaprzęgnięta do wykonywania aborcji na życzenie, o ile na zabieg zgłosi się obywatelka Ukrainy, a nie Polka. Po otrzymaniu potwierdzenia, że aborcje na ukraińskich dzieciach odbywają na podstawie dokumentów, które nie potwierdzają jednoznacznie, że dzieci te poczęły się z gwałtów, Fundacja złoży zawiadomienie do Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy i urzędników, którzy wykonywali/umożliwili te aborcje

– poinformowała fundacja Życie i Rodzina.

zycierodzina.pl, medianarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY