Chiny podpisały pakt bezpieczeństwa z Wyspami Salomona? Przetasowanie sił na Oceanie Spokojnym

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
strategicnzy sojusz wysp salomona i chin

Premier Wysp Salomona Manasseh Sogavare i chiński przywódca Xi Jinping / Fot. Twitter

Według wtorkowego komunikatu Chin, podpisali oni pakt bezpieczeństwa z Wyspami Salomona. Z kolei druga strona zaprzecza, że doszło do finalizacji umowy. Sam fakt ostatniej ekspansji komunistycznych Chin w rejonie Oceanu Spokojnego wywołało poruszenie w Stanach Zjednoczonych. Swoim bezpieczeństwem zaniepokoiły się również władze Australii.
  • Chińska Republika Ludowa poinformowała we wtorek, że podpisała z rządem Wysp Salomona umowę o bezpieczeństwie
  • Z kolei władze archipelagu zasugerowały, że na obecną chwilę nie doszło jeszcze do końcowego porozumienia w tej sprawie
  • Premier Manasseh Sogavare potwierdził wyłącznie, że Chińczycy zaproponowali szereg rozwiązań
  • Zdaniem Pekinu pakt został już podpisany przez ministrów spraw zagranicznych Wanga Yi i Jeremiaha Manele
  • Głos zabrał również Waszyngton, który jest zaniepokojony chińską ekspansja na terenie Oceanu Spokojnego
  • Zaniepokojony ostatnimi informacjami jest również australijski rząd, który obawia się o swoje bezpieczeństwo
  • Zobacz także: Zacharowa ostrzega ukraińskich negocjatorów. “Powinni się skupić na realistycznych żądaniach”

We wtorek Chiny ogłosiły, że podpisały pakt bezpieczeństwa z Wyspami Salomona, państwem wyspiarskim w południowo-wschodniej Oceanii, na wschód od Nowej Gwinei i na północny-wschód od Australii.

Jednocześnie, jak podaje agencja Reuters, przedstawiciele władz Wysp Salomona „wcześniej wydawali się sugerować, że jak na razie żadnego porozumienia nie podpisano. Przewodniczący jednej z komisji parlamentarnych, Douglas Ete powiedział parlamentarzystom, że chińscy dygnitarze przybędą w połowie maja, żeby podpisać pakty dotyczące współpracy.

Z kolei premier Manasseh Sogavare powiedział na forum parlamentu, że faktycznie, zaproponowano podpisanie porozumienia w zakresie bezpieczeństwa, ale twierdził, że nie będzie ono dotyczyć budowy chińskiej bazy wojskowej na wyspach. Według niego, same porozumienia mają zwiększyć współpracę z Chinami w obszarze handlu, edukacji i rybołówstwa.

Inaczej sprawę przedstawia Pekin. Rzecznik chińskiego MSZ, Wang Wenbin powiedział, że ostatnio ramowy pakt został podpisany przez ministrów spraw zagranicznych obu krajów, Wang Yi i Jeremiah Manele. Chiny nie podały jednak żadnych szczegółów ws. podpisania dokumentu. Według Wanga, chodzi o promowanie stabilności społecznej i długoterminowej stabilizacji na Wyspach Salomona, a sam pakt nie jest wymierzony w żadną stronę trzecią.

Według stacji ABC, minister Manele potwierdził, że pakt z Chinami rzeczywiście został podpisany, a premier Sogavare w ciągu kilku dni formalnie to ogłosi.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Waszyngton zaniepokojony ekspansja Pekinu

Sprawa wywołała zaniepokojenie w Waszyngtonie. Biały Dom wyraził swoje zaniepokojenie w związku z „brakiem przejrzystości i nieokreśloną naturą” paktu. W tym tygodniu do stolicy Wysp Salomona, Honiary, przybędzie też amerykańska delegacja, złożona z urzędników wysokiego szczebla, m.in. koordynatora ds. regionu Indo-Pacyfiku, Kurta Campbella, Będą oni rozmawiać m.in. o obawach związanych z działaniami Chin, a także o ponownym otwarciu ambasady USA.

W poniedziałek rzecznik departamentu stanu USA Ned Price powiedział, że szeroki charakter umowy o bezpieczeństwie otwiera drzwi do rozmieszczenia sił zbrojnych ChRL na Wyspach Salomona. Dodał, że podpisanie paktu może zwiększyć destabilizację na Wyspach Salomona i będzie stanowić niepokojący precedens dla szerszego regionu Pacyfiku.

Australia obawia się o swoje bezpieczeństwo

Zaniepokojenie wyraziły także władze Australii. Ich zdaniem, Chińczycy swoimi działaniami chcą uprzedzić przybycie amerykańskiej delegacji. Dla Australijczyków sprawa ma zasadnicze znaczenie geostrategiczne. Wyspy Salomona są położone niecałe 2 tys. km od australijskich wybrzeży. Australia obawia się, że może to być krok w kierunku ustanowienia tam chińskiej obecności wojskowej. Pakt otwierałby też Chinom dostęp do południowego Pacyfiku, w przyszłości potencjalnie dając możliwość rozwijania infrastruktury wojskowej.

Szefowa australijskiego resortu dyplomacji, Marise Payne wyraziła rozczarowanie w związku z sytuacją i komunikatem strony chińskiej. Zapowiedziała, że Australia będzie dalej dążyć do poznania szczegółowych warunków porozumienia. Jej zdaniem, pakt ten ma potencjał do podważenia stabilności w naszym regionie.

W ubiegłym miesiącu do mediów wyciekł rzekomy projekt umowy. Zapisy wywołały spore poruszenie, gdyż miały umożliwiać stacjonowanie na wyspach funkcjonariuszy chińskich służb, a być może również żołnierzy, a także zawijane chińskich okrętów do portów.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Amerykanie podejmą większe zaangażowanie w regionie

Jak powiedział rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa USA, sprawa podpisania paktu z Wyspami Salomona przebiega w ramach pewnego wzorca, w ramach którego Chiny oferują mgliste, niejasne umowy przy niewielkich regionalnych konsultacjach, dotyczące rybołówstwa, zarządzania zasobami, pomocy rozwojowej, a teraz praktyk bezpieczeństwa. Rada zapowiedziała też, że USA zintensyfikują swoje zaangażowanie w regionie.

Ekspert ds. bezpieczeństwa morskiego Azji w CSIS Greg Poling zaznaczył, że wciąż nie jest jasne, czy porozumienie zostało sfinalizowane. Podkreślił że podobnie jak wcześniej delegacja australijska, tak teraz delegacja amerykańska ma spróbować przekonać rząd Wysp Salomona do odwrócenia kursu, jeśli to możliwe, a jeśli nie, to przynajmniej do wyjaśnienia szczegółów umowy i planów w zakresie jej wdrożenia. Natomiast inni eksperci wątpią, czy władze Wysp Salomona upublicznią zapisy umowy odnoszące się do kwestii bezpieczeństwa.

Dodajmy, że jednym z działań USA na rzecz powstrzymania ekspansji chińskich wpływów w regionie Pacyfiku były plany ponownego otwarcia ambasady w Honiarze.

W czasie II wojny światowej Wyspy Salomona zostały zajęte przez Japonię. Toczyły się o nie zacięte walki, ostatecznie Amerykanie wspierani m.in. przez żołnierzy australijskich i nowozelandzkich wyparli Japończyków.

kresy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY