Płock: Policja zatrzymała pijanego kierowcę

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

W miejscowości Tupadły 33-letni kierowca mitsubishi zasnął podczas jazdy. Jak się okazało, był pijany. Gdy obudził go świadek zdarzenia i wezwał policję, kierowca uciekł. Interweniujący funkcjonariusze znaleźli go ukrytego za składem drewna na jednej z posesji. Za popełnione czyny grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
  • W poniedziałek funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Płocku otrzymali zgłoszenie od jednego z uczestników ruchu drogowego.
  • Pewien 33-letni mężczyzna pod wpływem alkoholu poruszał się nieprzepisowo po drodze.
  • Również zasnął on za kierownicą, co stworzył dodatkowe zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników.
  • Po przebudzeniu uciekał przed policją, która ostatecznie złapała go, gdy ten ukrywał się w jednym z pobliskich budynków gospodarczych.
  • Za swoje nierozważne zachowanie grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
  • Zobacz także: Warszawa z problemami. Kierowca uszkodził sieć trakcyjną i uciekł

Jak poinformowała we wtorek rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Marta Lewandowska, do zdarzenia doszło dzień wcześniej – badanie alkomatem wykazało, że kierowca mitsubishi, 33-letni mieszkaniec powiatu płońskiego, który zasnął w swym samochodzie w trakcie jazdy, miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu.

Według relacji rzecznik płockiej policji kierowca Mitshubishi nie panował nad autem, a w pewnym momencie zasnął za kierownicą. Mężczyzna stwarzał poważne zagrożenie, poruszając się całą szerokością ulicy.

Kiedy świadek otworzył drzwi pojazdu poczuł silną woń alkoholu. Natychmiast wyjął kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę i wezwał policję. Po kilku wezwaniach kierowca obudził się, a gdy zorientował się, że świadek wezwał na miejsce policję, uciekł

– poinformowała podkom. Lewandowska, zaznaczając że wezwani na miejsce funkcjonariusze ruszyli w pogoń za pijanym kierowcą.

Po krótkim pościgu i poszukiwaniach funkcjonariusze odnaleźli mężczyznę na jednej z pobliskich posesji, gdzie ukrywał się w pomieszczeniu gospodarczym. Policjanci po zbadaniu kierowcy alkomatem wykryli u niego znaczne ilości alkoholu we krwi.

Okazało się, że 33-latek ukrywał się na jednej z posesji w pomieszczeniu gospodarczym za składowiskiem pociętego drewna na opał. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że w organizmie miał ponad 3,5 promila alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy. O jego dalszym losie zdecyduje już sąd. Grozi mu do 2 lat pozbawianie wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów

– dodała rzecznik płockiej policji.

portalsamorzadowy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY