Trentowskiego rozważania o demokracji [OPINIA]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Bronisław Trentowski

Bronisław Trentowski / Fot. "Tygodnik Ilustrowany" 1870, nr 114, s. 109.

Bronisław Trentowski to polski filozof żyjący w XIX w. Urodził się 21 stycznia 1808 r., zmarł 16 czerwca 1869 r. Z okazji kolejnej rocznicy urodzin przypominam w „Mediach Narodowych” jego dorobek dlatego, że należał do twórców polskiej filozofii narodowej w okresie między powstaniami. Jako pierwszy w erze nowożytnej użył on pojęcia cybernetyki. Cybernetykę obecnie definiuje się jako naukę o celowym sterowaniu systemów i procesów. Dla Trentowskiego cybernetyka jest trudną sztuką rządzenia narodem. Dla przybliżenia jego sylwetki przytoczono garść wybranych uwag na temat ustroju państwa.

Władza prawodawcza

Jeśli trzeba się uczyć długo każdego rzemiosła, każdej umiejętności, to tym bardziej sztuki rządzenia. Nie wszyscy ludzie zdołają być sternikami okrętu, nie wszyscy też mogą być sternikami państwa. Do nadawania prawa trzeba głębokiej znajomości natury ludzkiej i związków społecznych. Rządy próżniaków odbierających zarobek pilnym na rzecz gnuśnych a zuchwałych nie powinny mieć miejsca. Nigdzie nie ma tak wielkiej tyranii wolnego słowa jak w demokracji. Tu każdy krzykacz śmie potępić, czego nie rozumie, jest cenzorem druku i mowy, istnym inkwizytorem świętym. Sejm składać się powinien właściwie tylko z jednej izby poselskiej. Posiedzenia sejmu, rządu i sądu powinny odbywać się przy drzwiach otwartych.

Zobacz także: Robert Bąkiewicz apeluje, by nałożyć olbrzymie kary na Facebooka. Szef MN napisał list

Władza wykonawcza

Rząd prześladujący ludzi za słowa i poglądy popełnia niedorzeczność, przekracza granice swojej władzy i postępuje bezprawnie. Godzi się prześladować przeciwników politycznych tylko za ich czyny. Obowiązkiem rządu jest czuwać, aby każdy obywatel był posłuszny krajowemu prawu. Skoro posłuszny, to wolno mu myśleć i pisać o wszystkim.

Władza sądownicza

Sąd polega na biegłości w prawie, na bezstronnej sprawiedliwości, na dokładnym rozpoznaniu sprawy. We Francji zaprowadzono sądy przysięgłych. Sędziami tu są nie prawnicy, ale cnotliwi obywatele, a przecież sądy te okazują się sprawiedliwsze. Sąd ludu błądzi nieraz, ale czyż prawnicze trybunały częściej i ciężej nie błądzą?

Znamy dobrze sprawiedliwość naszych sądów. Zawisłe sądownictwo stoi pod wpływem najsamowolniejszej biurokracji. Adwokaci szachrują przez lat trzydzieści i przez tyleż lat stać musi worek twój dla nich otworem. Płać i płać co chwilę i nie wiesz za co, bo co robią w sądach, to głęboka tajemnica, a choć ci co i powiedzą, to w języku jurystycznych sfinksów, którego nie rozumiesz.

Trójpodział władz

Do sejmu należy prawodawstwo, do rządu władza wykonawcza, do sądu sądownictwo. Sejm nie powinien rządzić i sadzić, rząd nie powinien praw stanowić i rządzić, a sąd nie powinien praw stanowić i rządzić.

Spory zachodzące między rządem a sejmem – zwłaszcza pod względem wykładu wątpliwych miejsc konstytucji lub też jej obrazy – ma rozstrzygać sąd. Ministrowie rządowi są odpowiedzialni przed sejmem. Żaden urzędnik nie może być wybrany na posła, bo sejm jest jest reprezentacją ludu, nie zaś rządu. Urzędnik pragnący być posłem ma złożyć swą rządową posadę. Również członkowie sądownictwa i wojska nie powinni być w sejmie.

Wybór przedstawicieli do sprawowania władzy

Lud niezdolny jest do rządu i do sądownictwa, a tym bardziej do prawodawstwa, dlatego istotny jest wybór odpowiednich przedstawicieli do sprawowania władzy. Ordynacja wyborcza do sejmu ma być owocem najgłębszej politycznej mądrości. Wszelki wpływ zewnętrzny na wybory ma być surowo zakazany.

Oddawajcie władzę tudzież ważniejsze urzędy mężom średniego wieku, nie zaś starcom lub młodzieńcom. Starzec jest z natury rzeczy za konserwatyzmem, młodzian za radykalizmem, a mąż jedynie jest zdolny do należytego sterowania państwem. Polak młody, co przepadł pięciokroć na egzaminach na prawnika lub lekarza sądzi przecież, iż zgoła bez żadnej nauki może być mistrzem polityki. Wedle niego polityki uczyć się nie trzeba. Młodzież przewyborna jest na niższe urzędy.

Zagrożenia demokracji

Lud ma rozstrzygać sprawy większością głosów. Czy większość głosów może być sprawdzianem poznania i miernikiem prawdy? Rozstrzyganie większością głosów to prawo silniejszego, jak wśród zwierząt, prawo przekrzyczenia, prawo pięści. Większość głosów to najokropniejsza tyrania, bo tyrania głupiej mnogości. Gdzie gminowładztwo, tam panuje nie mądrość polityczna, mająca dobro ojczyzny na celu, lecz demagogiczna sztuka goniąca najczęściej za osobistym celem. Spokojni obywatele unikają zaburzeń. Obiecuj ludowi złote góry, a pójdą za tobą. Krzykacze, którym chodzi o własne wyniesienie się, są aktywniejsi niż ludzie szukający dobra ogólnego. Demagogiczni krzykacze są największymi na świecie egoistami i mają na oku tylko własny interes. Motłochem miotają szalone namiętności.

Władza zaślepia ludzi najokropniej. Mocą władzy można wszystkich ukorzyć, wszystkich zrobić swoimi służalcami. Rozszerzanie swej władzy jest najgorszą żądzą. Wolność nie jest rzeczą daną, lecz wymaga ustawicznej walki.

Zakończenie

W XIX w. przedstawiciele polskiej filozofii narodowej, tacy jak August Cieszkowski, Karol Libelt i Bronisław Trentowski, podjęli ważne problemy przyszłości narodu polskiego. Ich koncepcje historiozoficzne zmierzały ku aktywnej realizacji misji dziejowej narodu. Narodowa filozofia tego okresu była nastawiona na czyn, na uzyskanie przemiany moralnej osób i narodu. Według Trentowskiego Polacy posiadają szczególne zdolności, ale filozofia polska rozwinie się dopiero wówczas, gdy przyswoją sobie to, co najwartościowsze w dorobku innych narodów. Naród polski ma przed sobą olbrzymią pracę nad podniesieniem ogólnego poziomu kultury.

Lit.: Trentowski B.: Stosunek filozofii do cybernetyki oraz inne pisma. Warszawa 2012

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY