Krwawe łzy – polski kryminał w scenerii konfliktu Polaków z neobanderyzmem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Okładka książki "Krwawe łzy".

Okładka książki "Krwawe łzy". / Fot. Wydawnictwo Zysk

Nie samą polityką żyje człowiek. Czasami miło, w celach czysto rozrywkowych, jest oddać lekturze powieści kryminalnej. Wydany przez wydawnictwo Zysk kryminał „Krwawe łzy” autorstwa Wojciecha Wójcika, to dobrze napisana, trzymająca w napięciu, powieść kryminalna rozgrywająca się na 720 stronach. Doskonały materiał nie tylko na film, ale na świetny serial kryminalny.

Dwa śledztwa

Na kartach powieści śledzimy losy dwu śledztw, które się w pewnym momencie splatają. Jedno śledztwo prowadzi komisarz Paweł Łukasik, kiedyś funkcjonariusz Komendy Głównej Policji w Warszawie, a dziś prowincjonalny stróż prawa mieszkający w jednej z bieszczadzkich osad. W miejscowości policjanta zostaje zimową nocą zamordowany niedoszły teść policjanta. W trakcie śledztwa wychodzą nieznane fakty z życia ofiary i jego bliskich.

Zobacz także: NIK audytorem zewnętrznym Interpolu. “Potwierdzenie wiarygodności, profesjonalizmu i rzetelności”

W drugim śledztwie debiutująca w policji Agnieszka Jamróz po ukończeniu kursu podstawowego w Akademii Szkolenia Policji wraz ze swoim prostackim starszym kolegą, śledztwo w spawie zamordowania po ukraińskiej stronie straży granicznej komendanta lokalnej placów polskiej Straży Granicznej. Śledztwo Agnieszki nadzoruje tajemnicza prokurator Lichocka. W trakcie śledztwa pojawiają się podejrzenia, że zabójstwo polskiego pogranicznika mogło być odwetem Ukraińców za zabicie ukraińskiego pogranicznika zaangażowanego działania neobanderowców, znanego z prześladowania polskich turystów.

W tle neobanderowska nienawiść do Polaków

Występujący w powieści policjanci i strażnicy graniczni ukazani są z sympatią. W tle akcji ukazany jest konflikt Polaków z ukraińskimi strażnikami granicznymi zaczadzonymi neobanderowską nienawiścią do Polski i Polaków. Akcja powieści związana jest z nielegalnym handlem zabytkami i zakorzeniona jest w PRL-owskiej przeszłości. Dzielni policjanci nie tylko muszą zmierzyć się z przestępcami, ale i skomplikowanymi oraz bolesnymi relacjami wynikającymi z niespełnionych lub zawiedzionych miłości.

Powieść jest niezwykle czytelnie napisana. Pomimo ogromnej ilości postaci czytelnik nie jest zagubiony. Skomplikowane śledztwa ukazane są w sposób dynamiczny, trzymający w napięciu, wzbudzający zainteresowanie czytelnika. Powieść po prostu czyta się z przyjemnością. Autora powieści trzeba docenić za to, że jego powieść wolna jest od lewicowej propagandy i jest (w dobrym tego słowa znaczeniu) neutralna światopoglądowa.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY