Kukiz drwi z Konfederacji. “Wstrzymali się przy lex TVN, to teraz inna amerykańska firma ich wstrzymała”

Dodano   10
  LoadingDodaj do ulubionych!
Paweł Kukiz

Paweł Kukiz / Fot. Beemwej Wikimedia Commons

W środę profil Konfederacji został usunięty z Facebooka za rzekome "złamanie regulaminu dot. informacji o COVID-19". Chodzi o niezgodne z oficjalnie obowiązującą narracją posty dotyczące pandemii koronawirusa, polityki lockdownów oraz szczepień preparatem przeciw COVID-19.

Kukiz przywołuje głosowanie ws. lex TVN

W środę profil Konfederacji został usunięty z Facebooka za rzekome “złamanie regulaminu dot. informacji o COVID-19”. Sprawę skomentował Paweł Kukiz w rozmowie z telewizją internetową wPolsce.pl.

– To oczywiście bulwersujące, ale powiem złośliwie, że argumentem Konfederacji ws. „Ustawy medialnej” był interes amerykańskiego kapitału, zainwestowanego w TVN. Dlatego się wstrzymali. No to Facebook z amerykańskim kapitałem wstrzymał teraz Konfederację. Bulwersujące jest także to, że jeden światopogląd całkowicie zdominował fabryki medialne. To bardzo niebezpieczne

– podkreślał polityk.

Jednocześnie podkreślił, że ma dowody na to, że sam był ofiarą machinacji internetowych gigantów.

– Mam dowody, w postaci nagrań rozmów z szefową Google i YouTube z 2015 roku, że moje nazwisko zniknęło z „podpowiadacza” tych mediów społecznościowych. Widzimy więc jak w ogromnym stopniu korporacje zagraniczne mogą ingerować w proces wyborczy i w życie polityczne. Moje nazwisko zniknęło, a tłumaczyli ten fakt bardzo pokrętnie

– zaznaczył.

Projekt ustawy o ochronie demokratycznej debaty publicznej

Na piątkowej konferencji prasowej politycy Konfederacji zaprezentowali projekt ustawy o ochronie demokratycznej debaty publicznej w internecie. Istotą proponowanych rozwiązań jest uniemożliwienie usuwania przez platformy społecznościowe stron i treści prezentowanych przez partie polityczne, koła poselskie, a także komitety wyborcze. Zakłada również zakaz manipulowania algorytmami, zasięgami.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Ocenzurowane ugrupowanie proponuje m.in., żeby Państwowa Komisja Wyborcza, stojąca na straży prawidłowości procesu wyborczego, miałaby otrzymać prawo do nakładania wielomilionowych kar – do 50 milionów zł – na właścicieli serwisów internetowych, którzy dopuszczają się politycznej cenzury.

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY