Sztuka nowoczesna, czyli marnowanie pieniędzy podatników na lewicową propagandę [OPINIA]

TYLKO U NAS
Dodano   4
  LoadingDodaj do ulubionych!
dzieło sztuki z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zdjęcie Jan Bodakowski

Dzieło sztuki z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie / Fot. Jan Bodakowski

Niestety urynkowienie nie załatwi wszystkich naszych problemów. Ważne jest jednak to, że rozwiąże dużą ich część. Dziś szuka nowoczesna finansowana przez państwo czy samorządy z pieniędzy podatników jest dla lewicy i pseudo liberałów (czyli krypto lewicowców) instrumentem szerzenia lewicowej demoralizacji. W opanowanych przez lewicowców publicznych muzeach i galeriach sztuki wystawiane są dzieła szerzące z jednej strony brzydotę a z drugiej lewicowe kłamstwa.

Zobacz także: Najnowszy sondaż. PiS mocno w górę, zyskuje także Konfederacja

Pieniądze powinny zostać w kieszeni podatników

Pozostawienie pieniędzy podatników w ich kieszeniach, a nie marnowanie jej przez biurokratów na sztukę nowoczesną, utrudni taki proceder niszczenia zachodniej cywilizacji (opartej na pięknie i prawdzie) poprzez szerzenie brzydoty i kłamstw (tak jak czyni to lewica). Niestety tylko utrudni, bo zawsze będzie jakaś amerykańska finansjera, która postanowi wydawać swoje zarobione (często dzięki monopolom tym naturalnym czy wykreowanym przez kupionych polityków) do finansowania komunizmu (tak jak to się stało z rewolucją bolszewicką i industrializacją sowietów), nazizmu, tęczowej rewolucji, gender, niszczenia zachodniej cywilizacji czy polskiego patriotyzmu.

Zbrodnicza nieodpowiedzialność wolnościowców

Choć szkodliwość działań lewicy na niwie kultury jest duża, to środowiska wolnościowe całkowicie nieodpowiedzialnie od dekad ignorują dominacje lewicy w kulturze. Jest to zbrodnicza głupota. Popkultura i instytucje kultury kształtują u większości ludzi obraz świata, który determinuje np. decyzje w czasie wyborów. Kiedy wolnościowcy odpuścili sobie obecność w kulturze, propagowanie twórców bliskich ideowo prawicy, zwalczanie twórczości propagującej lewicowe zabobony, to tym samym oddali lewicowcom kontrole na kreacją zbiorowych wyobrażeń – pozwolili lewicowym ekstremistom na wykreowanie fałszywego obrazu świata i narzucenie go społeczeństwu, co w konsekwencji prowadzi do tego, że otumanieni ludzie głosują na lewicę.

Młode Polki wg badań żyją w świecie urojeń

Wielu socjologów wskazuje, opisując, jak młodzi Polacy są podzieleni nawet w kwestii lęków, jakie są tego społeczne konsekwencje. Młodzi mężczyźni, którzy nie dali się otumanić popkulturze kontrolowanej przez lewicę, racjonalnie dostrzegają zagrożenie ze strony islamskich imigrantów i tęczowej rewolucji. Młode Polski według badań zostały skutecznie otumanione lewicową popkulturą i żyją w świecie irracjonalnych lęków – obawiają się nieistniejącej katastrofy klimatycznej i opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej (która jest niezbędna, by w Polsce były niskie podatki i zlikwidowano szkodliwe przepisy – czego nam Unia Europejska zabrania, chcąc, by Polacy byli utrzymywani w sztucznej biedzie).

Realna bieda

Oczywiście źródła lewicowego otumanienia, które odpowiada za utrzymywanie Polaków w sztucznej biedzie (by byli tanią siłą robocza i konsumentami produktów niskiej jakości z zachodu) to nie tylko kultura, ale także system publicznej ”edukacji” (którego celem jest ogłupianie i niszczenie kreatywności młodego pokolenia), media (w tym i portale społecznościowe, należące do amerykańskich lewicowców, skrzętnie niszczących niczym PRL-owcy cenzorzy wolność słowa), socjalistyczna gospodarka (której celem jest utrzymywanie ludzi w biedzie, by nie mieli sił walczyć ze zniewoleniem).

Ze wszystkimi tymi lewicowymi patologiami, czy to w sektorze publicznym, czy prywatnym, należy walczyć. Niestety środowiska wolnościowe ignorują patologie lewicowe w kulturze i sztuce nowoczesnej, choć, moim zdaniem, ukazywanie ludziom bezsensowności wydawania pieniędzy podatników na eksponaty składające się z krucyfiksu w moczu, puszek z kałem artysty, propagacyjnych nienawiść do katolicyzmu i polskości, gloryfikujących komunizm i tęczową rewolucję, byłoby przekonywające dla wielu Polaków.

Bezsens marnowania środków na sztukę nowoczesną

To właśnie poprzez ukazanie bezsensowności marnowania pieniędzy podatników na sztukę nowoczesną (szerzącą nienawiść do katolicyzmu i Polski, wszelakie patologie oraz brzydotę) można było ukazać Polakom to, że to oni sami lepiej wydadzą pieniądze, niż biurokraci, którzy Polakom przemocą pieniądze zabierają. Wielu Polaków, do dziś nieświadomych jak są wyniszczani podatkami czy szkodliwymi przepisami, dzięki temu, że uświadomiono by im, że ich pieniądze, które mogliby wydać na swoje potrzeby, są marnowane przez polityków, by artysta mógł na golasa ocierać się o średniowieczny krzyż z figurą Jezusa, lub nago z kolegami biegać po komorze gazowej w nazistowskim obozie koncentracyjnym, są marnowane.

Niestety, od 30 lat, kiedy to można korzystać z uroków częściowej demokracji w naszym kraju, temat szkodliwości marnowania pieniędzy podatników na sztukę nowoczesną jest przez środowiska wolnościowe ignorowany, choć rządzący Polską (na szczeblu krajowym czy samorządowym) lewicowcy wszelakiej maści zamienili galerie sztuki nie tylko w miejsca szerzenia propagandy komunistycznej, tęczowej i antypolskiej, ale nawet w miejsca, gdzie, jak informują media, szkolone są lewicowe bojówki do bicia przeciwników politycznych ze środowisk patriotycznych.

Trzeba znaleźć sojuszników wśród artystów

Ważne jest też to, że te państwowe i samorządowe placówki kultury (galerie, muzea, domy kultury, teatry), które są opanowane przez lewicową klikę, są korytkiem dla nielicznej kilki, i większość artystów nie ma okazji pokazania swojej twórczości (i zarobienia) w tych przybytkach. Niewątpliwie więc wśród większości ludzi kultury panuje niechęć do beneficjentów obecnego systemu. Ten gniew i tę frustrację można byłoby wykorzystać do walki z socjalizmem. Statystycznie wśród artystów odrzuconych musi być część podzielających nasze poglądy – trzeba byłoby ich odnaleźć i propagować. Podobnie wielu dziś niedopuszczonych do galerii, a nie mających poglądów politycznych, artystów mogłoby być naszymi sojusznikami.

Lewica świadomie wykorzystuje sztukę jako instrument walki politycznej

Dzięki publikacjom lewicowej (i wspieranej finansowo przez Sorosa) Krytyki Politycznej doskonale wiemy, że lewica świadomie wykorzystuje sztukę jako instrument walki politycznej, szerzenia lewicowych zabobonów, niszczenia zachodniej cywilizacji. Lewicowcy nie wstydzą się publicznie mówić o tym instrumentalnym wykorzystywaniu kultury. Podobnie i my nie powinniśmy się wstydzić i w dobrym celu od lewicowych sił zła skopiować skuteczne lewicowe metody walki politycznej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY