Będą zmiany w programie “Za życiem”. Zapowiedziano je rok temu

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dziecko w inkubatorze.

Dziecko w inkubatorze. / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Jak poinformował Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, "pewnie nie dłużej niż za dwa miesiące" projekt nowelizacji ustawy "Za życiem" powinien być w Sejmie. Rządzący zapowiedzieli to przed rokiem, po wyroku TK ws. ochrony życia poczętego.

Skąd tak duża zwłoka w przygotowywaniu tego projektu? Warto zwrócić uwagę, że brak realizacji tych zapowiedzi jest podstawą do ataku lewicowo-liberalnych środowisk na rząd, prawicę i ruchy pro-life, oskarżając je, że interesują się ochroną życia “tylko do narodzin”. Szybkie wejście w życie tych rozwiązań powinno więc, w teorii, był w żywotnym interesie rządzących.

To proceduralnie trwa, bo zaangażowanych jest tyle resortów i organizacji – wyjaśnił Paweł Wdówik w rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną”.

Wiceminister w wywiadzie mówił o szczegółach rozwiązań, jakie będzie zawierała nowa ustawa.

Najważniejsze zmiany dotyczą kwestii okołoporodowych. Zbieramy przepisy z różnych aktów prawnych i zgodnie ze zdefiniowanymi brakami regulacyjnymi porządkujemy wsparcie dla kobiet, których dzieci mają wady letalne – wskazał.

Jak zwrócił uwagę Wdówik, obecnie nie w każdym województwie są hospicja perinatalne. Nowy projekt ma wzmocnić działalność tych ośrodków.

Do tego nie mają mocnego zabezpieczenia finansowego i umocowania prawnego, by wejść do szpitali. To wiąże się z innym problemem: braku wiedzy i otwartości ze strony lekarzy. Albo takiego ich sformatowania, że nie tylko wadę letalną, ale każdą niepełnosprawność uznawali dotąd często za przesłankę do aborcji. Dla mnie to niedopuszczalne – powiedział w wywiadzie.

Zmiany na lepsze

Rządowy pełnomocnik wskazał na konkretne miejsca, gdzie dotychczasowe podejście państwa wymaga poważnej korekty.

Rodzice zmagają się traumą. Również gdy na świat przychodzi dziecko z głęboką niepełnosprawnością. Nie wiedzą, co zrobić, gdzie pójść. W biurze pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych postulujemy, że szpital powinien mieć dla takich rodzin gotową ścieżkę. Np. co w sytuacji, gdy rodzi się człowiek z dysfunkcją ruchu, słuchu? Rodzice muszą wiedzieć, że w ich mieście są organizacje oferujące konkretny rodzaj rehabilitacji. Gdy odwiedziłem ostatnio województwo podkarpackie, usłyszałem historię rodziców, którzy mieli poczucie totalnego porzucenia przez szpital. Zostali sami i zagubieni w systemie. I to jest rzecz, którą projektowana ustawa zmienia – stwierdził.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

W programie “Za życiem” była wpisana i niewykonana do tej pory polityka informacyjna w postaci portalu. Nie zadziałała. Chcemy, jako biuro pełnomocnika, to przejąć od kancelarii premiera i uruchomić jako usługę na miarę XXI w. Z jednej strony będzie możliwość samodzielnego pozyskania informacji ze strony internetowej, z drugiej – powstanie infolinia dająca możliwość skorzystania z rozmowy z asystentem, który poza odpowiadaniem na pytania techniczne będzie miał też przygotowanie psychologiczne. W jednym miejscu będzie wiedza z zakresu medycyny, prawa, dostępu do świadczeń, w jakim zakresie komu przysługuje, a także wsparcie psychologiczne. Chcemy też zmienić wpisanego w programie +Za życiem+ asystenta rodziny, który różnie działał. W porozumieniu z Ministerstwem Edukacji przeprofilowujemy tę usługę na doradcę rodziny – wskazał ponadto.

gosc.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY