Ekoterrorysta z Greenpeace wleciał paralotnią na murawę! Kibice na stadionie byli w szoku

Euro 2020
Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Ekoterrorysta z Greenpeace wylądował paralotnią na murawie w Monachium

Paralotniarz z Greenpeace lądujący na murawie stadionu w Monachium / fot. Twitter

Wczoraj w Monachium doszło do bardzo kuriozalnej i niebezpiecznej sytuacji. Ekoterrorysta z Greenpeace za pomocą paralotni próbował wylądować na murawie tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Pilot zahaczył o kable podtrzymujące kamerę telewizyjną po czym upadł na murawę raniąc przy okazji kobietę na trybunach.
  • Podczas wczorajszego meczu pomiędzy Francją, a Niemcami doszło do niebezpiecznej sytuacji na boisku w Monachium
  • Ekoterrorysta z Greenpeace za pomocą paralotni zamierzał wylądować na murawie tuż przed tym jak sędzia chciał rozpocząć szlagierowy pojedynek
  • Organizacja przyznała się do przeprowadzenia akcji przeciwko ropie naftowej wykorzystywanej w samochodach jako paliwo napędowe
  • W trakcie upadku została zraniona kobieta na trybunach, a mężczyzna doznał lekkich obrażeń ciała, jemu samemu zaś grożą zarzuty karne za spowodowanie niebezpieczeństwa
  • Zobacz także: Ronaldo odpowiedzialny za spadek wartości Coca-Coli? Giełda reaguje

Tegoroczne Mistrzostwa Europy obfitują w wiele niespodzianek. Jedną z nich było wylądowanie na murawie stadionu w Monachium paralotni, tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego podczas meczu Francja-Niemcy. Pech chciał, że pilot posadził maszynę nieudolnie, zahaczając wcześniej o linę podtrzymującą kamerę telewizyjną, wówczas to jeden z niemieckich piłkarzy podbiegł, aby pomóc wstać poszkodowanemu.

W pierwszej chwili komentatorzy byli pewni, że akcja została przeprowadzona przez organizatorów spotkania. Według nich paralotnia miała wręczyć piłkę do rozpoczęcia gry. Jednakże późniejsze ustalenia negatywnie zweryfikowały ich podejrzenia.

Ekoterrotysta z Greenpeace zakłócił szlagier

Jak się bowiem okazało, była to akcja przeprowadzona przez Greenpeace. Organizacja poinformowała, że miało to zwrócić uwagę na jednego ze sponsorów turnieju – Volkswagena. Akcja była skierowana głównie przeciwko ropie naftowej, będącej składnikiem paliwa, co zdaniem ekologów jego spalanie wpływa źle na środowisko. Na żółtym spadochronie paralotniarza, oprócz nazwy organizacji, znajdował się wymowny napis “Kick out oil!” tzw. wykopać ropę naftową,

Ten protest nigdy nie miał na celu przerwania gry lub zranienia ludzi. Mamy nadzieję, że wszyscy są w porządku i nikt nie został poważnie ranny. Działania Greenpeace są zawsze pokojowe i pokojowe. Niestety z tą kampanią nie wszystko poszło zgodnie z planem. Przestańcie sprzedawać szkodliwe dla klimatu samochody z silnikiem Diesla i benzyną

– zaapelował niemiecki oddział Greenpeace.

38-letni paralotniarz po opuszczeniu murawy został zbadany przez medyków. Nie odniósł jednak żadnych obrażeń. W trakcie przelotu nad jedną z trybun ucierpiała jeszcze jedna z kobiet. Po zdarzeniu mężczyzna został aresztowany. Rzecznik monachijskiej policji oświadczył, że mężczyźni mogą zostać przedstawione zarzuty karne.  

Ostatecznie szlagierowy mecz w Monachium z udziałem dwóch ostatnich mistrzów świata – Niemiec (2014) i Francji (2018) – zakończył się zasłużonym zwycięstwem “Trójkolorowych” 1:0, po samobójczej bramce Matsa Hummelsa.  

polsatnews.pl

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY