Horrendalne koszty Żelaznej Kopuły. Trwają walki Palestyny z Izraelem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Horrendalne koszty Żelaznej Kopuły

Żelazna Kopuła, Izrael / fot. TT/@RID_Difesa

Od poniedziałku trwają zmasowane ataki na miasta izraelskie, a w odwecie również i na palestyńskie. Strefa Gazy posłała w kierunku Aszkelonu kilkaset rakiet. Ataki zostały odparte za pomocą zaawansowanej technologii obronnej izraelczyków: Żelaznej Kopuły. Generuje ona jednak horrendalne koszty utrzymania, gdyż cena jednego pocisku waha się między 40 tysiącami, a 300 tysiącami dolarów. Usługami takowego mechanizmu obronnego zainteresowane są Stany Zjednoczone.

  • Zaawansowana technologia broni głowy Izraelczyków przed zmasowanymi atakami ze strony Hamasu
  • Żelazna Kopuła generuje horrendalne koszty utrzymania w trakcie aktywnego użytkowania
  • W ciągu kilku dni ochrona życia Izraelitów kosztowała tamtejsze wojsko powietrzne kilkadziesiąt milionów dolarów
  • Zobacz także: Izrael ostrzelał Strefę Gazy. Zginęły dziesiątki Palestyńczyków [WIDEO]

Wczoraj nasiliły się ataki na państwo Izrael ze strony grup islamskich terrorystów z grupy Hamas. W kierunku Aszkelonu, Tel-Aviwu oraz innych izraelskich miejscowości wystrzelono ponad 1000 pocisków. Znaczna większość z nich została przechwycona przez zaawansowany system obronny, który został wdrożony po drugim powstaniu palestyńskim i w obecnej formie funkcjonuje od 2011 roku. Na przestrzeni lat został już kilkukrotnie przetestowany w warunkach bojowych, lecz zazwyczaj palestyńskie działania ograniczały się do ataków z użyciem do kilkudziesięciu rakiet, z którymi Żelazna Kopuła radziła sobie bez problemu.

Tym razem zdaniem izraelskich dziennikarzy i ekspertów, władze muszą zastanowić się nad ulepszeniem obecnego systemu, choć ten nadal według nich sprawuje się dobrze, lecz szkody materialne oraz 5 ofiar śmiertelnych wyrządzonych przez kilka pocisków są zbyt duże – “Hamas ostatnimi atakami mógł wykorzystać większość tego arsenału, nawet jeśli nadal posiada pociski, które mogłoby dosięgnąć miast znajdujących się bliżej Strefy Gazy. Jeśli jednak bojownicy posiadają więcej rakiet dalekiego zasięgu, mogłoby się to przełożyć na izraelskie plany wojenne, dotyczące tego jak długo może trwać konflikt” – czytamy w “Jerusalem Post”.

Z kolei rzecznik izraelskiej armii powiedział: “Mówienie o końcu dominacji Żelaznej Kopuły jest w tym momencie przesadą. Faktem jest, że w ciągu ostatniej doby bardzo niewiele rakiet zdołało przedostać się w rejon Tel Awiwu” – potwierdzając jednak, że skutecznych pocisków było więcej niż się spodziewano.

Horrendalne koszty walki z Palestyną

Podchodząc od strony finansowej do całego projektu i systemu Żelaznej Kopuły warto wskazać na horrendalne koszty jakie generuje ta technologia. Wdrożenie systemu wyceniono na 3 miliardy dolarów, a w jego skład wliczono wyrzutnie z dostępem dla 20 rakiet, centrum dowodzenia i systemy radarowe, jednakże koszty skutecznej obrony przez palestyńskimi pociskami rosną niewyobrażalnie.

Za każdą przeciwrakietę izraelska armia musi wypłacić sporą sumę pieniędzy. Cena za pocisk Tamir waha się między 40 tysiącami, a 300 tysiącami dolarów. Warto podkreślić, że radary mają skuteczność wychwytywania pocisków znajdujących się w odległości do 70 km. Istnieją projekty, które zwielokrotnią możliwości systemu, wychwytując pocisku nawet z 250 km. To ma zwiększyć możliwości obronne przeciwko wrogim siłom z Iranu, czy też innych krajów arabskich.

Za prezydentury Donalda Trumpa, amerykanie złożyli ofertę kupna kilku baterii Żelaznej Kopuły. Armia amerykańska zdecydowała się na zakup dwóch baterii systemu Iron Dome w sierpniu 2019 roku, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, aby wzmocnić ochronę własnych instalacji przed atakiem pociskami rakietowymi. Ponadto jest on również oferowany w ramach programu obrony powietrznej IFPC Inc 2-I, zakładającego pozyskanie systemu krótkiego zasięgu zintegrowanego z modułem zarządzania walką IBCS (IAMD Battle Command System).

komputerswiat.pl/tvn24.pl/defence24.pl

POLECAMY