Gut straszy ponownym lockdownem! “To ludzie są problemem”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Przed południem rząd ogłosił harmonogram wychodzenia z lockdownu, jednakże prof. Włodzimierz Gut nie zamierza zostać optymistą. Jego zdaniem otwieranie stadionów, czy też innych sektorów gospodarki i kultury wiążę się z pewnym ryzykiem. Stwierdził także, że to ludzie stanowią problem w transmisji koronawirusa. Wówczas, gdy wskaźniki zarażeń zaczną rosnąć należy ponownie wyłączać odpowiednie branże.

  • Polski rząd przedstawił program wychodzenia kraju z lockdownu
  • Znany z mediów prof. Włodzimierz Gut negatywnie skomentował otwieranie gospodarki, miejsc kultury i ośrodków sportowych
  • Zdaniem lekarza, jeżeli kibice zachowają reżim sanitarny to obostrzenia będą stopniowo znikać
  • Wyznał również, że to ludzie stanowią główny problem w transmisji wirusa
  • Zobacz także: Obostrzenia będą zdejmowane? Niedzielski: „Powrócą kina, teatry”

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Premiera Mateusza Morawieckiego oraz Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego ogłoszono terminarz wychodzenia z poszczególnych ograniczeń gospodarczych, kulturowych i społecznych. Pod pewnymi ograniczeniami zostaną otwarte siłownie, restauracje, bary czy kina i teatry. Rząd zachował konieczność stosowania tzw. reżimu sanitarnego, lecz przy niskiej skali zakażeń od 15 maja może zostać zniesiony obowiązek noszenia maseczek na otwartej przestrzeni.

Podobnie jak w zeszłym roku, rząd postanowił stopniowo otwierać stadiony sportowe dla kibiców. Początkowo właściciele obiektów, będą mogli sprzedawać 25% miejsc – od 15 maja, jednakże już od 29 maja będzie można sprzedać nawet 50% miejsc na stadionie – “Mamy powtórkę sprzed roku, ponieważ liczba zachorowań trochę spada. Jeżeli będzie odpowiednia dyscyplina na stadionie, to nie stanowi problemu liczba kibiców” – powiedział znany wirusolog.

Gut nazywa ludzi problemem

Profesor medycyny Włodzimierz Gut w komentarzu odnośnie do znoszenia przez rząd obostrzeń, zastrzegł, że znoszenie obostrzeń może być tymczasowe – “Jeżeli nie będzie to miało wpływu, to będzie zwiększany, natomiast jeżeli znów wskaźnik będzie rósł, będą zamknięte z powrotem. Włącza się wtedy poszczególne elementy, sztuka po sztuce, sprawdzając, czy wpływają na dynamikę. Jeśli nie, to można utrzymać lub nawet dołożyć trochę luzu. Jeśli zaczyna się wzrost od nowa, nie ma innego wyjścia, przywraca się obostrzeni”.

Wskazał również, że przy pierwszych objawach zwiększonej zakażalności w takich obiektach jak siłownie i kluby fitness, należy je ponownie zamknąć, gdyż to nie budynki stanowią zagrożenie – “Tym źródłem zakażenia są ludzie. W każdym momencie, jeżeli obiekt jest otwierany, a stwierdzi się negatywny wpływ danego działania, to się je cofa” – stwierdził.

Rząd podjął ponadto decyzję, że od 1 maja trenować na zewnątrz będzie mogło do 50 osób (do tej pory do 25). Otwarte zostaną kryte obiekty sportowe, np. baseny, dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży.

wp.pl

POLECAMY