Upadek wymiaru sprawiedliwości? Prokuratura nie przesłucha Tulei

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. TT/@GrzegorzFurgo

Wczoraj wieczorem członkowie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wydali orzeczenie w sprawie kontrowersyjnego sędziego Igora Tulei. Krajowa prokuratura chciała, aby został on zatrzymany i przymusowo doprowadzony na przesłuchanie ws. głosowania w sali kolumnowej. Upadek polskiego wymiaru sprawiedliwości wiąże się właśnie z brakiem respektowania równości wobec prawa, gdyż zgodnie z orzeczeniem Izby Dyscyplinarnej, sędzia Tuleya nie musi stawić się na przesłuchanie.

  • Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zablokowała Prokuraturze możliwość przymusowego doprowadzenia Igora Tulei na przesłuchanie
  • W listopadzie ubiegłego roku ten sam sąd zniósł sędziemu immunitet
  • Orzeczenie Izby jest nieprawomocne, dlatego PK może za siedem dni złożyć zażalenie
  • Upadek polskiego wymiaru sprawiedliwości, związany jest z nierównością sędziów wobec prawa
  • Zobacz także: Wolność słowa zagrożona. Komisja Europejska chce zakazu tzw. mowy nienawiści

Prokuratura Krajowa, kierowana przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, chciała przesłuchać 50-letniego Igora Tuleyę. W grudniu 2016 roku skrytykował on działania podejmowane przez ówczesnego Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który przez blokadę mównicy sejmowej przez posłów opozycji, zdecydował się na dalsze obrady w Sali Kolumnowej. W tym dniu posłowie głosowali nad przyjęciem budżetu na 2017 rok. Zdaniem opozycji budżet został przyjęty w nielegalny sposób, gdyż w ich mniemaniu nie było na sali kworum.

“Wskazują, że zostały pogwałcone generalne zasady ustrojowe, dotyczące aksjologii państwa republikańskiego i reguł demokracji przedstawicielskiej, opartej na mechanizmach uwzględniających pluralizm polityczny społeczeństwa, w tym posłów wybranych przez naród do Sejmu. Przewidziana regulaminem Sejmu możliwość zgłaszania przez posłów wniosków formalnych i konieczność ich prawidłowego rozpatrzenia przez Sejm miało istotne znacznie dla legalności przebiegu postępowania ustawodawczego” – komentował wówczas Igor Tuleya działania prokuratury, która umorzyła dalsze śledztwo ws. tej afery.

Upadek polskiego sądownictwa i równości wobec prawa

Sędzia Igor Tuleya, który został wezwany na przesłuchanie do prokuratury, lecz ostentacyjnie odmówił. Należy przypomnieć również, że zgodnie z wyrokiem Izby Dyscyplinarnej został mu uchylony immunitet, jednakże sam zainteresowany nie uznaje tego sądu – “Nie unikam odpowiedzialności i nie ukrywam się przed prokuraturą. Stawiałem się na każde wezwanie. Dobrowolnie nie będę brać udziału w tych czynnościach prokuratorskich, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prokurator doprowadził mnie siłą, jeśli nie wycofa się z tych zarzutów, nie umorzy postępowania i nie przeprosi za swoje działanie. Jestem pewien, że jednak taki będzie finał” – stwierdził.

Wczoraj tuż przed godziną 23 sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN zadecydowali, że podejrzany sędzia nie może zostać siłą doprowadzony na przesłuchanie do prokuratur, gdyż nie ma odpowiednich dowodów na popełnienie przestępstwa przez Igora Tuleyę – “W kontekście zezwolenia na zatrzymanie, brak jest możliwości uznania podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Igora Tuleyę za dostatecznie uprawdopodobnione” – orzekł sędzia Adam Roch.

Orzeczenie Izby Dyscyplinarnej SN jest nieprawomocne. Prokuraturze Krajowej przysługuje w tym przypadku możliwość złożenia odpowiedniego zażalenia. Dodatkowo, zdaniem sądu sprawa jest upolityczniona, dlatego odroczono możliwość złożenia wniosku w ciągu najbliższych 7 dni.

rp.pl/gazetaprawna.pl

POLECAMY