Mateusz Kijowski i Elżbieta Pawłowicz w krótkim nagraniu wideo dziękują za zebrane do tej pory darowizny. Informują, że wpłacono łącznie już prawie 32 tys. złotych.
Elżbieta Pawłowicz na jednym z portali zorganizował zrzutkę na rzecz Mateusza Kijowskiego. Akcja została opatrzona tytułem “Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce!”
Mateusz Kijowski pomógł nam się zorganizować do walki o praworządność w Polsce. Na jego zawołanie wyszliśmy na ulice, organizowaliśmy się w całej Polsce i nie tylko tutaj. Zaczęliśmy się uczyć, więcej rozumieć, widzieć dalej i reagować mądrzej. Mateusz zawsze był z nami. – takimi słowami zachęcano do wpłat dla byłego szefa KOD.
Niestety, zapłacił za to spokojem swoim i swojej rodziny oraz dramatycznym obniżeniem standardów życia. Z dnia na dzień stracił najważniejsze źródła utrzymania. Padł ofiarą nagonki medialnej, a wszyscy, z którymi współpracował w 2016 rokiem, są poddani licznym kontrolom skarbowym, wzywani na komendy policji czy do prokuratur. (…) Mateusz nie może znaleźć w Polsce zatrudnienia – czytamy dalej.
Ostatecznie zebrano 32 tys. zł.
Nie trzeba było długo czekać na komentarze na Twitterze.
Mateusz Kijowski dziękuje za “Stypendium Wolności”. Uzbierano 32 tys., dzięki temu może zostać w kraju. Oglądam to na spokojnie i po prostu nie wierzę, że ludzie mogą być tak cyniczni i naiwni jednocześnie. https://t.co/J2IVAcxteO pic.twitter.com/OWZMuEOwy2
— Marcin Makowski (@makowski_m) 17 grudnia 2017
Widzę, że to działa, więc… Chciałbym zrobić remont mieszkania. Jestem dobrym człowiekiem, nie wystawiam faktur, staram się dobrze pracować i jakby każdy z moich obserwujących wpłacił po 10 zł, to mógłbym zrealizować cel. Z innymi marzeniami poradzę sobie sam. Bo wyjadę! 😉
— Marcin Dobski (@szachmad) 17 grudnia 2017
Mateusz Kijowski dziękuje za zbiórkę 32 tys. złotych, które pozwolą jemu i jego rodzinie „bez stresów bytowych” przeżyć święta. A Sylwester?
— Leszek Miller (@LeszekMiller) 17 grudnia 2017
źródło:o2.pl
___________________