Mieszkaniec Pisza przyznał się w rozmowie z kolegą do brania bajońskich sum za uczestnictwo w marszach KODu. Jak sam twierdzi działa w KOD Gdańsk nie dlatego, że uważa to za słuszne, ale dlatego, że za godzinę dostaje 1200 zł!
Mając dwie akcje w tygodniu, jak sam twierdzi „kawałek grosza jest”. Sprawę ujawnił Łukasz. Jak można przeczytać w rozmowie między znajomymi manifestanci dostają za każdą akcję około 1,2 tysiąca.
Tak między Nami, ja mam za każdą taka akcje placone, wiec bywam jak mogę. Widzisz, 1,200 zarobić w ciągu godziny, raz – dwa razy w tygodniu to już kawałek grosza jest (pisownia oryginalna).
https://www.facebook.com/lukasz.pe.9/posts/1535713276478061
Dalej mężczyzna pisze – To już nie chodzi o poglądy, bo i PiS i PO ma swoje za uszami, i tak właściwie wszystkim chodzi o kasę i stłoki. A ja mam okazję urwać trochę tortu dla siebie.
Profil osoby, która napisała o tym, że dostaje pieniądze za uczestnictwo w manifestacjach KOD-u prowadzony jest od wielu lat. Jeśli więc słowa, które umieścił w rozmowie z kolegą są prawdziwe sprawą powinno zająć się ABW.