Przemilczane ludobójstwo chrześcijan – czyli holokaust XXI wieku.

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. pixabay.com

Na jednym z forów przeczytałam taki komentarz: ,,Religia to największe zło, jakie wymyślił człowiek, przez nią zginęło więcej ludzi niż przez broń atomową czy kałasznikowa. Ludzie wierzący są jak pijani, czy odurzeni, nic do nich nie przemawia”. Mogłabym się zgodzić, ale czy według naszej wiary wymyślił ją człowiek? Czy dziś możemy powiedzieć, że niewinni giną, bo komuś kiedyś odbiło? Czy po prostu giną za Chrystusa? Czy chrześcijanie są tak zradykalizowani, że biegają z maczetami i w ten sposób próbują nawracać innych?

Oczywiście, że nie. Już w Nowym Testamencie, w Ewangelii wg św. Mateusza, Jezus wyraźnie przepowiada, co będzie się działo ,,Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.” (Mt, 17-22). Według statystyk codziennie ginie 465 męczenników, giną, bo nie chcą wyrzec się wiary w Jezusa Chrystusa. Zwykle nie jest to śmierć, o której każdy marzy, taka spokojna i bezbolesna. Chrześcijanie giną na świecie w męczarniach i zwykle zabijani są bardzo brutalnie. Największe ludobójstwo chrześcijan dokonywane jest na Bliskim Wschodzie, przez fundamentalistów islamskich i niestety media od lat o tym uparcie milczą. W takich momentach kojarzy mi się zwykle starożytny Rzym, cesarz Neron czy Dioklecjan, jednak okazuje się, że nie trzeba nam wcale aren czy chorych psychicznie cesarzy aby ludobójstwo dokonywało się w XXI wieku i to na skalę tak wielką, że nawet sobie ciężko to wyobrazić. Arabia Saudyjska, Nigeria, Chiny, Indie, Sudan – to kraje, gdzie represje wywierane na chrześcijanach są największe i czasami przybierają bardzo brutalny obrót. Torturowanie, gwałty, palenie żywcem, przybijanie do krzyża czy po prostu zwykłe egzekucje, to są kary za wiarę w Jezusa Chrystusa.

Świat skupia się dziś na wolności słowa, wyznania czy przekonań. Tym samym dając pole do popisu tak mocno zradykalizowanemu islamowi. Od kilku dekad chrześcijaństwo nadal pełni rolę największej religii na świecie, jednak eksperci szacują, że jeżeli trendy pozostaną niezmienne, już w 2070 roku liczba chrześcijan zrówna się z liczbą muzułmanów. Zaskakującym jest fakt, że nie będzie to tylko i wyłącznie efekt działalności terrorystycznej, a demografii. Wyznawcy islamu znajdują się w najmłodszej grupie wiekowej i dodatkowo żyją w krajach o największym przyroście naturalnym. Procentowo na 27% chrześcijan poniżej 15 roku życia, muzułmanów jest w tej grupie 34%. Według prognoz do 2050 roku już co dziesiąty Europejczyk będzie wyznawcą islamu. Jednak wydaje mi się, że patrząc na to, co Europa sobie zgotowała, stanie się to dużo szybciej.

Czy jesteśmy gotowi na islam w naszych społeczeństwach? Czy jeśli nie, to czy każdy z nas jest gotowy dzisiaj zginąć za Chrystusa? W dobie szybkiej kariery i szybkiego życia nie mamy czasu, aby pomyśleć o tym, że gdzieś na świecie właśnie ktoś oddaje życie, bo wierzy tak samo jak my. Te zbrodnie są za daleko, jest o nich za cicho i może to jest błąd? Holokaust chrześcijan dzieje się tu i teraz w naszym świecie, bez obrony i bez możliwości, aby to zatrzymać. Ile jeszcze trzeba będzie takich przemilczanych śmierci i bezimiennych mogił. Oto mamy Katyń XXI wieku, tylko świat zamyka oczy, zatyka uszy – nie widzi i nie słyszy tego.

Judyta Gacek

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY